Splendor edycja 2024 » sklep GryPlanszowe pl « gry karciane rodzinne cena, opinie
Praktycznie w tym jednym akapicie streściłem mechanikę całej gry. Powiem więcej, instrukcja wiele dłuższa nie jest. Szybko zapoznamy się z zasadami gry i możemy siadać do stołu. Gra ma bardzo niski próg wejścia, chociaż wymaga podczas rozgrywki kombinowania. Dla ludzi szukających w planszówkach zwykłej, prostej rozgrywki (typu chicken road demo łapania za totem, szukania podobnych symboli lub (o zgrozo) losowania kafelków), gra może być zbyt wymagająca. Jednak gdy są one ambitne, to efekt może być odwrotny.
- Oprócz tego karty mogą nam dawać punkty, które są nam bardzo potrzebne do zwycięstwa.
- Wszystko to zebrane w jedną całość tworzy fantastyczny produkt.
- Ale karty to nie tylko zasoby, ale także, a może przede wszystkim, punkty, zdolności specjalne i „korony”.
- Co bywało jeszcze bardziej wkurzające, to perłę można ukraść dzięki zdolnościom niektórych kart.
- Bo o ile każda inwestycja zaowocuje bonusem, o tyle nie każda zagwarantuje prestiż.
- Dobranie ich bywa więc kluczowe, w przeciwnym razie trzeba bawić się w rezerwowanie kart i zdobywanie dzięki temu złota.
Kompaktowe gry planszowe: na lato, podróż i plażę
I tu pojawiają się dwie strategie – pierwsza będzie związana z tanim i szybkim kupowaniem poszczególnych kart, które po jakimś czasie dadzą nam możliwość niemal darmowego brania dość dobrych kart. Druga strategia to będzie zrównoważone budowanie talii. Nie ma złotej metody na zwycięstwo, wszystko będzie zależało od układu na stole, a ten w każdej rozgrywce jest różnorodny, a poza tym może okazać się zwodniczy. W swojej kolejce gracz może albo dobrać nowe żetony, albo kupić nową kartę. Jeśli gracz nie chce brać żetonów, może zakupić kartę, a jej koszt oznaczony jest w lewym dolnym rogu. Żetony którymi płacimy wracają do puli ogólnej, a w miejsce zakupionej karty kładziemy nową ze stosu.
Rebel Gra Splendor 02378
- Dla rozgrywek wśród rodziny lub niedzielnych graczy, gra jest wręcz idealna.
- Nie jest przecież żadną tajemnicą, że gry często są przenoszone zarówno na PC jak i na komórki.
- Bo szkopuł w tym, że nowi już się nie pojawią, a można sobie dzięki nim porządnie podreperować punktację.
- Zasługuje także na uznanie ze względu na dość niski procent przypadkowości.
- I można właściwie powiedzieć, że każdy z nich tworzy pewną wariację na temat Splendoru.
- Splendor to bardzo prosta i wciągająca gra, w której każdy z graczy wciela się w renesansowego kupca.
Jedynym warunkiem, żeby zgarnąć ich płytki, jest być w posiadaniu tylu kamieni szlachetnych na kartach, ile uwzględniono na konkretnym popiersiu. W przeciwieństwie do klasyka, przed wykonaniem obowiązkowej akcji możemy co-nie-co namieszać. Możemy zabrać z planszy dowolny żeton (poza złotem) zwracając przy tym zwój przywileju. Możemy też podjąć decyzję o uzupełnieniu planszy kamieniami z woreczka. Bo wtedy przeciwnik otrzymuje zwój przywileju.
Mobilne sale doświadczania świata
W grze wcielamy się w role bogatych kupców epoki Renesansu pozyskując szlachetne kamienie oraz inwestując w rozwój branży jubilerskiej. Gra uczy myślenia strategicznego, wymaga uwagi i obserwacji poczynań przeciwników. Partia trwa ok minut i po ostrożnym rozpoczęciu, rozwija się bardzo dynamicznie.
Thorgal: The Board Game – wywiad z autorem gry
Ink – Splendor to świetnie działający, kompaktowy mechanizm, tak prosty, że trudno o prostszy. I tu mój problem ze Splendorem – mogę w niego grać, ale będzie to granie czysto mechaniczne, bez bólu, ale i bez emocji. W tej grze nic mnie nie wciąga, nic mnie nie inspiruje, wszystkie karty robią dokładnie to samo, nie ma nawet obietnicy spektakularnych zagrań, alternatywnych strategii czy zaskakujących posunięć. W każdej kolejce robię dokładnie to samo, tak samo i bez nadziei, że w następnym ruchu, albo w następnej partii, cokolwiek się zmieni.
Rebel Gra Splendor (
Kiedy spojrzeć na nie z bliska, zmieniamy o nich zdanie – wyglądają perfekcyjnie! Grafiki są wyraziste i nie mają niepotrzebnych ozdobników, waga krążków zadziwia – są wyjątkowo ciężkie, ale to tylko pozytyw, ponieważ czuje się wtedy, że nie jest to jakiś tani bubel. Są także magnaci (arystokraci), o których przychylność walczymy – oni także mają proste, niczym nie wyróżniające ilustracje. Na samym końcu, z samej głębi pudełka wyciągamy karty rozwoju – tu jest różnie, są naszym zdaniem ładne, ale są także zupełnie byle jakie, szczególnie te pierwszego poziomu.